Opowiadania i sceny bez ładu i składu #73

"ZA PIĘĆ DWUNASTA"
To już prawie rok.
Niecałe dwanaście miesięcy.
Jednak dla mnie czas płynął inaczej.
Od Twojego uśmiechu do uśmiechu.
Od spojrzenia do spojrzenia.
Od przerwy do przerwy.
Od odjazdu autobusu do odjazdu.
Od piątku do piątku.
Od początku do końca.
Skończyły się moje minuty,
Zabrano mi wszystkie.
Tik-tak, tik-tak, tik-tak...
Tyka zegar z wolna...
Oddycham naszymi wspomnieniami,
Spijam słowa z Twoich ust,
Mój gorzki nektar,
Ostrą ambrozję, palącą w gardle.
Krzyżyk przy krzyżyku...
Kolejna kartka z kalendarza.
Serce wciąż bije walcem
W rytm Twoich kroków.
Wśród krzyków moich myśli
Poznaję tylko Twoje imię.
Tik-tak, cyk-cyk, tik-tak...
Coraz szybciej, za pięć dwunasta.
Chciałabym, by Twe ramiona
Przysłoniły mi ten ponury świat.
Bądź mym parasolem,
Deszcz ciąży mi pod powiekami.
Uspokój moją wewnętrzną burzę.
TYK-TYK, TYK-TYK
Zatrzymaj bombę, nim minie czas.
Słowo-klucz już powiedziałeś.
Ja już nie mam swoich chwil,
Zostały mi tylko nasze.
Więc proszę, nie odbieraj mi też tego.

Diamentowa Róża
[prawa autorskie zastrzeżone]

Komentarze

Przeczytaj też...

Maroon 5 - Girls Like You ft. Cardi B - tłumaczenie PL

lil happy lil sad - Let me die - tłumaczenie PL

Ed Sheeran - Galway Girl - tłumaczenie pl