Sen #12
'PIERWSZY ŚNIEG' Tuż przed nami z wielkim hukiem zwaliło się drzewo. Gałęzie rozprysły się we wszystkich kierunkach. Po chwili, gdy ochłonęliśmy, a w uszach przestało nam dzwonić, Seba popatrzył na mnie wielkimi oczami. Patrzył raz na drzewo, raz na mnie. Po chwili podszedł do mnie. - Nic ci nie jest? – spytałam. - Nie. Spoko. Wszystko jest… okej… - odpowiedział jakby nie jego głosem. – Skąd wiedziałaś? - Sama nie wiem. Po prostu coś mi kazało stanąć. Coś jakby… przeczucie… głos w głowie – sama się zastanawiałam. - Chodźmy już, bo ciemno się robi – dodałam szybko. Seba chwycił mnie za rękę i poszliśmy w stronę drzwi. Weszliśmy do szkoły i pobiegliśmy na pierwsze piętro. Tam spotkaliśmy bliźniaczki, Kame i Kleofasa. - Hej – przywitałam się z wszystkimi. - O! Seba się znalazł! – wrzasnęła Kame. Po chwili oprowadzili nas po całej szkole, już prawie przystosowanej do pełnienia funkcji budynku mieszkalnego. Okazało się, że tuż koło wejścia znajd