Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Thirty Second To Mars - Dangerous Night - tłumaczenie PL

Obraz
Tłumaczenie: [zwrotka 1] Spłonęliśmy i krwawiliśmy, próbujemy zapomnieć Ale wspomnienia wciąż nas dręczą Mury, które zbudowaliśmy z butelek i pigułek Które połknęliśmy zanim zamilkliśmy --------------------------------------------------------------- [refren] Ja... Ja jestem człowiekiem w ogniu Ty... nagłą katastrofą Cóż za niebezpieczna noc do zakochiwania się Nie wiedząc dlaczego wciąż uciekamy przed tym, kim się staliśmy Chcesz przekroczyć linię? Brakuje nam czasu Niebezpieczna noc do zakochiwania się --------------------------------------------------------------- [zwrotka 2] Zacząłem jako nieznajomy, kochanek zagrożony Krawędzią noża Twarz anioła, serce ducha Czy to był sen? --------------------------------------------------------------- [refren] Ja... Ja jestem człowiekiem w ogniu Ty... nagłą katastrofą Cóż za niebezpieczna noc do zakochiwania się Nie wiedząc dlaczego wciąż uciekamy przed tym, kim się staliśmy (oh, oh, oh) Chcesz przekroczy

Czytaj i myśl

Obraz
Ostatnio w moje ręce trafiła powieść Johna Greena "Szukając Alaski". Byłam bardzo ciekawa, zwłaszcza po tym, jak moje koleżanki orzekły ją powieścią ich życia . Więc przeczytałam. Dokładnie wczoraj skończyłam i chcę się z Wami podzielić moimi przemyśleniami. Uprzedzam, że będą spojlery! "Mocna powieść" - K. L. Going jest napisane na okładce I zgodzę się z tym twierdzeniem, jeśli odpowiednio je zinterpretujemy.  "Mocne przesłanie" - K. L. Going To by bardziej pasowało. Bo powieść jako historia uczniów z amerykańskiej szkoły z internatem jest średniawa. Przynajmniej dla mnie. Przewidziałam wiele wydarzeń i to mi się nie podobało. Bo jaki jest sens w czytaniu książki, gdy wie się, co łączy "przed" i "po" i dlaczego to się stało. Jaki? Sama fabuła i kreacja bohaterów niestety mi nie podeszły, ale mogę spokojnie zwalić winę na to, że to jedna z niewielu typowo młodzieżowych powieści, jakie zagościły w mojej biblioteczce

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #78

Obraz
"PO RAZ KOLEJNY" Ciemność otuliła ją jak ramiona ukochanego. Dusiła ją. Gorąc w piersiach nie pozwalał zaczerpnąć powietrza. Kołdra wydawała się być ciężka jak koc z ołowiu. Zapadała się w poduszce, tonęła w niej. Myśli zalewały jej głowę. Tama pękła. W ustach czuła metaliczne smak. Oczami wyobraźni widziała, jak krew wypływa z zagryzionego policzka i oblewa jej zęby. Ten smak był jedynym, jaki ostatnio czuła. Wszystko smakowało niczym. Krew smakowała bólem. Łzy przecinały jej policzki jak metaliczne ostrza. Zimne. Przyjemne. Znane. Lewy nadgarstek wydawał się być jakby nagi. Wołał o coś. Czegoś mu brakowało i się tego domagał. Ale ona musiała być silna. Nie sięgnie po żyletkę. Nie przegra po raz kolejny. Nie zacznie się ciąć po raz kolejny. Nie, nie pozwoli sobie na to. Pod jej skórą chodziły robaczki, krzyczące "Przetnij mnie, a zniknę!". Wszystko zaczynało boleć. Jakby była pokryta siniakami i puchła. Wszystko drętwiało. Nie mogła się ruszyć. Słyszała tylko

Powrót?

Wracam tu za każdym razem, gdy zdaję sobie sprawę, jak bardzo nie umiem utrzymywać relacji z ludźmi. I choć wiem, że prawie nikt tu nie zagląda, a ja nie mam nic szczególnego do powiedzenia, a świadomość tego, że coś raz wrzucone do internetu, zostaje w nim na zawsze, przeraża mnie... Zawsze tu wracam. Nie potrafię usunąć tego bloga. Próbowałam to zrobić już wiele, wiele razy. Na myśleniu o tym spędziłam nie jedną noc, ale... nie umiem. Nie umiem pozbyć się tej cząstki siebie, która wydaje mi się tak wiele o mnie mówić. Jest jednym z niewielu określeń, jakie pierwsze przychodzą mi do głowy, gdy o sobie myślę. Bo kim jestem  byłam?  Dziewczyną, która w wieku trzynastu lat wpadła na pomysł założenia bloga. Zaledwie rok wcześniej otworzyła zeszyt i, zainspirowana Nienackim, zaczęła pisać kiepskie opowiadania, z których była bardzo, bardzo dumna. A teraz wydają mi się być tak tragiczne... Właściwie, to odpowiedziałam na nie to pytanie. Więc jeszcze raz: Kim jestem? Obecnie