Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2016

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #23 - Felieton :)

Obraz
Trouble Maker - projekt edukacyjny W dzisiejszych czasach każdy gimnazjalista musi zrobić projekt edukacyjny by skończyć szkołę. W jednych szkołach wystarczy wziąć udział w przedstawieniu, w innych nakręcić film promujący placówkę. Jednak u nas każda klasa musi na początku drugiego roku podzielić się na grupki i wybrać sobie nauczyciela-opiekuna. Jeden nauczyciel przynależy do jednej grupy. Przez większość roku szkolnego przygotowują się do poprowadzenia jednej lekcji na konkretny, wcześniej wybrany temat. Inicjatywa godna podziwu, lecz w praktyce jest gorzej. Spotkania z nauczycielem, dodatkowe prace i przede wszystkim praca w grupie może szwankować. Ta jest u mnie. Pięć osób o zupełnie różnych zdolnościach powinna chodzić jak w zegarku. Jednak kiedy silne charaktery zaczynają się ze sobą spierać, nie jest już tak wesoło. Każde kolejne zadanie, drobnostka, taka jak kolor tła w prezentacji multimedialnej powodują kłótnie. One zaś wprowadzają zamęt, a on jest jednym z najlepszych p

Dwie Dusze #72

Obraz
"KOLEJNY DZIEŃ" Ciekawe, co bym wtedy robiła. Może bym kuła przed kartkówką z biologii lub historii. Albo obserwowała jak chłopcy grają w karty na przerwie. Czekałabym na to, aż zadzwoni dzwonek na przerwę… całowała się z Sebą gdzieś na korytarzu. To wszystko moja wina. Rika nie musiała być w ciąży. Wszystko mogło się inaczej potoczyć. Mogłam wtedy nie mówić tego, nauczyć się na chemię i dostać chociaż tróję i nie oglądać tak długo tego filmu przed snem. Po co wtedy odpyskowałam mamie?         Potknęłam się o coś.         Tis rozgrzebał śnieg i znalazł długi, prosty patyk, prawie mojej wielkości. - Dobra robota, ale zacznij lepiej patrzyć pod nogi – zaśmiał się. - Bardzo zabawne. – Wywróciłam oczami. - Poszukajmy teraz jakiegoś kamienia. - Po co? - Zrobimy dzidę.         Zaczęłam kopać butem w białym puchu. Tym razem Tis pierwszy wyciągnął kawałek skały. Nie wyglądał na ostry. - I co teraz? – spytałam. - Właśnie muszę się zastanowić… - Widziałam, że

Dwie Dusze #71

Obraz
"WĘDROWCY" Światło raziło mnie pod powiekami. Promienie słońca łaskotały moje oczy, by się otworzyły. Ja tego nie chciałam, ale wiedziałam, że przegram tą walkę. Przetarłam je pięścią i ziewnęłam. - Dzień dobry. – Usłyszałam nad sobą. Tis klęczał koło mnie. Miał coś w rękach. - Co to? – Wskazałam jego dłoń, podnosząc się. - Śniadanie – odpowiedział. Był wyraźnie zadowolony. Rozłożył mój płaszcz i rozłożył na nim kilkanaście orzechów włoskich… tak przynajmniej myślałam. - To orzechy? Czemu są niebieskie? - U was mają inny kolor? – Zdziwił się. - Tak, są… orzechowe. Jak je otworzysz?         Chwycił jednego w dwa palce i przekręcił. Ze środka wypadł świeży orzech bez gorzkiej powłoczki. Byłam w szoku. - Jak ty to…? – Nie mogłam wydusić z siebie nic więcej. - Normalnie, spróbuj. – Podał mi kolejny, bym spróbowała. Bez trudu rozłupałam śniadanie. - U nas musiałbyś mieć dziadka do orzechów. - Co takiego? - Taki przyrząd. Smacznego. – Uśmiechnęłam się.

Bonus na Wielkanoc! - wywiad

Obraz
źródło Dziś, specjalnie z okazji Wielkiejnocy, na moje pytania odpowiedziała... Kame, czyli Kasia z 2D! Diamentowa: Z czym Ci się kojarzy Wielkanoc? Kame:  Wielkanoc kojarzy mi się z wiosną, z pisankami, koszykiem, z czekoladowym zającem, słońcem i takimi małymi żółtymi kurczaczkami. I oczywiście z mazurkiem mojej babci Diamentowa: W Twojej rodzinie jest jeden wspólny koszyk, czy każdy ma swój? Kame:  Jeden wspólny. Zawsze w sobotę rano z mamą go przygotowujemy, a potem z bratem idziemy go święcić. Diamentowa: Czego nie może zabraknąć w Twoim koszyczku? Kame:  Na pewno jajek, chleba,wędliny, soli i baranka. Ale nie może zabraknąć żółtych kurczaczków i zielonego bukszpanu. Diamentowa: W jaki sposób dekorujesz swoje pisanki?  Kame:  Ja uwielbiam pisanki w kolorowych, foliowych koszulkach. Zakładasz taką na jajko, polewasz wrzątkiem i ona się kurczy na jajku. Często przed założeniem koszulki farbuję je na jakiś ładny kolor. Za to mama zawsze gotuje jajka z obierkach z cebu

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #22

Obraz
EGOISTO! BĄDŹ ZDOBYWCĄ! Okaleczasz się. Dlaczego? Odpowiesz, że z powodu złych ocen, złamanego serca, zdrady, kłótni lub niskiej samooceny. Najczęstszą odpowiedzią jest proste: nic mi nie wychodzi. źródło Teraz pewnie oczekujesz, że Cię pocieszę, pokażę Ci pozytywy, powiem jaki jesteś super, jakie masz talenty, nazwę okaleczanie się „złym wyjściem” Zaskoczę Cię: Jesteś okropnym, samolubnym egoistą! Chcesz, by ludzie się Tobą interesowali, mówili Ci jaki jesteś cudowny i utalentowany. Ty arogancki narcyzie! Słyszysz mnie? Chcesz dalej oszukiwać siebie i innych? Dalej Cię nie przekonałam? Pomyśl, że kiedy Ty sięgasz po żyletkę, na świecie umiera dwoje ludzi. Kolejni dowiadują się, że są chorzy i czeka ich śmierć. Inni ulegają wypadkowi, głodują, tracą dach nad głową, opłakują bliską osobę. I to Tobie jest źle? To bezdomni cieszą się życiem, tym, że je mają! To ludzie bez rąk i nóg podbijają szczyty! To ci, którzy nic nie mają stają się kimś wielkim, b

Dwie Dusze #70

Obraz
"DZIWNY" - Hana? Hana? – słyszałam jak przez mgłę, ale coraz wyraźniej.         Zachłysnęłam się powietrzem, bardzo szybko siadając. Wszystko w porządku, jestem koło Tisa w drzewie, to był tylko sen. - Obudziłam cię? – stwierdziłam, pytając. - Spokojnie, nic się nie stało – uśmiechnął się. – Krzyczałaś przez sen. Co ci się śniło? - To tylko zwykły koszmar – machnęłam ręką. - Nigdy nie krzyczałaś przez sen, a koszmary dręczą cię bardzo często. Ten był inny, prawda? Opowiedz mi o nim. - Śniło mi się… chwila. Skąd wiesz, że nie krzyczę przez sen? – zlustrowałam go niezbyt przychylnym spojrzeniem. To, że mam koszmary, wiedział z senomierza, a skąd wiedział co robię przez sen? Tego urządzenie nie mogło zapisać. - W Zamku ściany mają uszy – stwierdził, jakby to wszystko wyjaśniało. - Nie żartuj sobie ze mnie, tylko mów praw… - Przecież mówię – przerwał mi. – Każdy malunek na ścianie, fresk, witraż, ornament lub płaskorzeźba słyszy i reaguje. Te małe dzieła prze

Dwie Dusze #69

Obraz
"POCAŁUNEK" źródło pary         Nawet nie poczułam, gdy zasnęłam.         Stałam pod wierzbą płaczącą nad jeziorem. Tuż przy ziemi kłębiła się mgła. Prawie nie było widać brzegów jeziora. Gdzieś tam pojawiała się jego tafla, jednak zaraz zakrywały ją obłoki. Stalowe niebo wyglądało na niebezpieczne i smutne. Cały obrazek był niezwykle tajemniczy i przygnębiający. Wszystkiego dopełniała samotna ławka z wyrytym na tyle liściem. Już chciałam na niej usiąść, gdy usłyszałam dziwny szmer. Schowałam się za witkami drzewa i czekałam. Zaraz pojawiły się śmiechy. Dwa. Dziewczęcy i bardziej męski. Oba jakby znajome…         W polu mojego widzenia pojawiła się szatynka w różowej, potarganej, brudnej sukience z paskudnymi czarnymi rozmazami pod oczami. Niewiele już zostało z niskiego koczka na jej, ozdobionej wiankiem ze zwiędłych róż, głowie. Biegła z uśmiechem od ucha do ucha. Co chwilę spoglądała przez ramię. Była zdyszana, ale zadowolona. Tuż za nią biegł sporo wyższy, wysp

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #21 - dalsza część 'Harry Potter - historia Hany Silversun'

Obraz
Dlaczego Draco nie chciał mi powiedzieć prawdy? Co on knuje? źródło Mam się bać? Że też Harry musiał rzucić to zaklęcie… Oby  nie było z tego większych kłopotów. Czemu Snape dalej nie wypytywał nas? Uwierzył w to? Nie, na pewno nie. Więc dlaczego nas puścił? Za dużo tych pytań. Niepokoiło mnie to.         Nawet nie zauważyłam, gdy dotarłam przed portret Grubej Damy. - Hasło? – przestraszyła mnie. - Co? – omal nie spadłam ze schodów. Jednak szybko skojarzyłam fakty. – Krówka robi „mu”.         Obraz odsunął się, a ja weszłam do pokoju wspólnego gryfonów. Nie było tu prawie nikogo. Tylko Harry, Ron i Hermiona siedzieli na fotelach, rozmawiali. Kiedy tylko weszłam, zamilkli. Od razu wiedziałam, że mówili o mnie. - Hana! – krzyknął Ron. - W porządku? Nic się nie stało? – spytała Hermiona. - Nic… - popatrzyłam w oczy Harry’ego. Coś się we mnie zagotowało. Poczułam się oszukana. Dlaczego to ja mam się poświęcać, by go kryć? – Nic – powtórzyłam pewniej, zacisnęłam usta i ru