Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #57

Obraz
"NASZE MIESZKANIE - CZYLI JAK POWIEDZIEĆ MAŁO W WIELU SŁOWACH" Życie każdego człowieka składa się z tysięcy, ba! milionów chwil. A każda z nich jest zupełnie inna, choć nie raz z pozoru podobna do innych. Ten zbiór momentów nazywamy historią człowieka. Ona go kształtuje, wychowuje. Dzięki niej możemy człowieka nazwać człowiekiem, bez względu na długość tej historii czy jej poszczególne etapy. Bo każdy z nas jest inny i dokładnie taki sam, prawda? Każdy z nas choć raz w życiu się uśmiechnął, choć raz był wściekły, choć raz uronił łzę. Jednak każdy z innego powodu, inne myśli wtedy przewijały się przez jego mózg. Każdy z nas choć raz w życiu się skaleczył, ale w innych okolicznościach, w innym miejscu, na różnym etapie. I nie ma znaczenia, czy ta rana była głęboka i jak szybko się zagoiła. Liczy się to, że była. I właśnie takie rany, uśmiechy, łzy tworzą naszą historię. Tworzą nas. Teraz wyobraź sobie, że jedziesz autobusem, najlepiej takim piętrowym, by wszystko dobr

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #56

Obraz
"ŚWIĘTO ZMARŁYCH" Przyjechałem, tak jak prosiła. Wziąłem ze sobą kilku kumpli i plecak alkoholu. Byłem w szoku, myślałem, że wycofa się w ostatniej chwili, ale nie. Lubiła zaskakiwać. Było już ciemno i zimno, gdy siedzieliśmy wszyscy przy ognisku. To był jej pierwszy raz. Krzywiła się, choć dolałem jej soku do piwa. Zabawnie to wyglądało. - Co cię skłoniło, by jednak spróbować? - spytałem. - Chciałam zobaczyć, jak to jest być pijanym - odpowiedziała, jednak coś mi nie pasowało. Nie wierzyłem jej. - A prawdziwy powód? Butelka zawisła w połowie drogi do jej ust. Zastanawiała się nad odpowiedzią, co mnie zmartwiło. - Chciałam coś świętować, zwłaszcza z tobą. - Co takiego? Wszystkich Świętych to raczej kiepska okazja do imprezowania - zaśmiałem się, jednak ona nawet się nie uśmiechnęła. Wydawało mi się, że widzę łzy w jej oczach. Nie myliłem się. - To nasz ostatni wspólny wieczór, Maciek.. - O czym mówisz? - To ostatni wieczór, kiedy mnie widzisz. Nie po

Dwie Dusze #84

Obraz
"BOISZ SIĘ" Wszystko się kiedyś kończy. Słońce zachodzi co wieczór, ustępując miejsca księżycowi. Jednak kiedyś i tak zgaśnie, a wraz z nim nadzieja, a z nadzieją życie. Ptaki wyruszają jesienią do cieplejszych miejsc. Jest to długa podróż, dla niektórych ostatnia. Ludzie, zwierzęta, rośliny – wszystko się rodzi i umiera. Od dziecka słyszałem, że jestem stworzony z gwiezdnego pyłu, tak jak inni w Podpagórku. Powstałem z gwiazd i gdy przyjdzie czas, wrócę do nich. Będę świecił na niebie z wszystkimi, którzy już zostali pogrzebani. Ich wiedza to światło, które pokazuje żyjącym, dokąd iść. Kiedy spada gwiazda, wszyscy wiedzą, że ktoś wraca do nas, tylko pod inną postacią. Czy już nadeszła pora? Moja pora? Dołączę do nich?          Poczułem dobrze znany mi zapach, ale jakby… bardziej kwiatowy i gorzki. Potem coś powiedziała. Otworzyłem oczy.          Leżałem we mgle. Tej samej czarnej mgle. Otaczała mnie ze wszystkich stron. Gdzieś z oddali dochodził dziecięcy śmiech. W

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #55

Obraz
"WAGA ŻYCIA" Nigdy nie mów, że czegoś nie zrobisz. Los postanowi Cię za to ukarać i nim się spostrzeżesz, wymusi na Tobie złamanie tej swoistej obietnicy. Minęły zaledwie dwa tygodnie, odkąd poprosił o coś tak błahego. - Zawsze rób sobie rachunek: warto, nie warto. Potem decyduj. Jakby przewidział przyszłość. Przewidział, że nadejdzie ten wieczór. Zimne powietrze wypełniało ciemność. Gwiazdy schroniły się za chmurami, by nie musieć patrzeć na błędy ludzkości. W szarym domu na końcu ulicy wszyscy już spali. Prawie wszyscy. Ona wpatrywała się w pofalowaną toń. Ubranie, które miała na sobie, przykleiło się do jej ciała. W głowie huczały myśli. Jedna z nich wydawała się być kusząca, ale i przerażająca, mrożąca do szpiku kości. Ten widok wody, zamykającej się tuż nad jej twarzą. Wdzierającej się w jej wnętrze, wymywającej wszystkie, nawet najgłębsze smutki. Już była gotowa jej na to pozwolić, po raz ostatni wpuścić w płuca powietrze. To samo, które truje cały świat,

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #54

Obraz
"CZARNI" Mamy dusze czarne jak morze Pełne naszych tajemnic, myśli, Snów, których jeszcze nikt nie wyśnił. Już nikt nam nie pomoże. Akceptujemy naszą czerń na Tle białego tłumu niewinnych. Ślepi, mówią o nas jak o innych, A nie widzą, że sięgamy dna. Równocześnie zbieramy chmury, By unosiły nasze serca. Tak, to nas od środka napędza. Razem zburzymy piekła mury. Bo my to diabły i anioły. Ogony, a pod bluzą skrzydła. Nie wymyją nas tony mydła, Grzechy zaciągną nas do mogiły. Diamentowa Róża [prawa autorskie zastrzeżone]

Przegląd roku 2016!

Obraz
Robiłam taki sam post w zeszłym roku, więc zostawię Ci link, gdybyś chciał poczytać < klik > Ten rok był dla mnie dość ciężki, co widać po regularności postów, a raczej jej braku. To był też dość smutny rok, pełen nieprzyjemnych sytuacji. Mam nadzieję, że 2017 będzie lepszy. Ale koniec narzekania, przechodzimy do sedna! Wydarzenie roku : Pierwsza myśl jest bardzo trudnym dla mnie wydarzeniem, a ten post ma być pozytywny, więc... trzymam się drugiej myśli - koncert Nickelback w Warszawie. W lipcu na urodziny dostałam bilet, we wrześniu pojechałam do stolicy. Przy okazji pierwszy raz sama podróżowałam pociągiem. Na miejscu czekał na mnie mój tata. Atmosfera na Torwarze była...nie do opisania. Zwłaszcza, że byłam tam z tatą - osobą, która zaszczepiła we mnie miłość do tego zespołu. Widziałam tam ludzi chyba w każdym wieku: trzylatkę w mini-glanach, nastolatków, panów po czterdziestce w eleganckich garniturach, sześćdziesięcioletnią babcię w okularach, całą pomarszczoną przez z