Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #80

Obraz
' WIADOMOŚĆ OD NIEBOSZCZYKA' Był listopadowy poranek, pierwszy tak zimny w tym roku. O siódmej rano trawę pokrywał biały nalot – szron, pierwszy wysłannik nadchodzącej zimy. Drugim były ciemne kłęby, wylatujące z kominów domów, a potem opadające na ulice. Składające się na nie małe drobinki kłuły w płucach, jakby nagle wyjmowały malutkie mieczyki i cięły wszystko, co znalazły na swej drodze. Torowali drogę nadchodzącemu władcy – rakowi. Koledzy małych szermierzy spowijali małe miasteczko szarą mgłą, zasłaniającą wieczorem gwiazdy. Ludzie woleli palić byle czym i chować się w swoim brudzie przed światłem. A potem chować siebie nawzajem. Ale tym razem już na tyle głęboko, by nigdy już nie musieli obserwować ruchu słońca po nieboskłonie. Zieleń już dawno gdzieś się wyniosła, a chwilę przed nią ptaki. Nawet one nie chciały męczyć się z wyludnionymi, śmierdzącymi ulicami, czekającymi na łaskawość pierwszego śniegu.          Gęstą ciszę zagłuszał tylko pojedynczy, rytmi