Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

Bonus na rozpoczęcie wakacji 2015

Obraz
Dziś mam przyjemność odpowiedzieć na pytania ułożone przez "Sebę", za co Ci bardzo dziękuję :) 1. Jak wyglądał miniony rok szkolny? Był pełen wrażeń i nowych doświadczeń. Wiele się dowiedziałam o świecie, który mnie otacza, ale także o samej sobie. Poznałam wielu wspaniałych ludzi, zawarłam nowe przyjaźni i zdobyłam motywację do pisania. Żałuję, że skupiłam się bardziej na egzaminach w szkole muzycznej niż na nauce, co odbiło się lekko na moich wynikach, ale ogółem jestem zadowolona. Zapewne wiele chwil z minionych dziesięciu miesięcy na długo pozostanie w mej pamięci. 2. Gdzie jedziesz na wakacje? Do Portugalii oraz Hiszpanii. Być może też nad Bałtyk. 3. Co chciałabyś zmienić w następnym roku szkolnym na lepsze w swoim zachowaniu? Zdecydowanie muszę odbudować pewne relacje, które zniszczyłam swoją arogancją i złośliwością. Muszę też przemóc w sobie wiecznego lenia i wziąć się do roboty. Postaram się nie rządzić i być trochę bardziej koleżeńska :) 4. Masz jakiś pla

Dwie Dusze #33

"NASZA RZECZYWISTOŚĆ" Szybko wysunęłam się zza komody i ujrzałam Florindę celującą swoją różdżką w Sebę, który leżał na ziemi i zwijał się z bólu. Czarownica już podnosiła rękę, by wymierzyć kolejnym zaklęciem bolesny cios. Jednak byłam szybsza. Cisnęłam w nią pomarańczowym kryształem. Myślałam, że co najwyżej odwróci to jej uwagę. Jednak syknęła cicho. Najwyraźniej to ją zabolało. Odwróciła się w moją stronę z podniesioną ręką. Patrzyłyśmy się chwilę sobie w oczy. Tuż za nią Seba wstał i pokazał mi kolejny kryształek tuż obok nogi wiedźmy. Zrozumiałam, co ma na myśli, ale nie potrafiłam wymyślić jak przechwycić pomarańczowy drobiazg. - Czemu to robisz? – spytałam, by zyskać na czasie. - A co cię to obchodzi?! I tak zaraz zginiesz! – syknęła. - Wolałabym umrzeć, wiedząc czemu umarłam – odparłam, rozpaczliwie szukając w głowie planu. - Jesteś niebezpieczna, skoro odkryłaś Różowy Las. Niewielu ludzi tu zagląda. Rzadko zdarza się, by ktoś potrafił przejść przez Mur Rz

Dwie Dusze #32

'FLORINDA' Byliśmy w niewielkim, okrągłym pomieszczeniu. Boazeria na ścianach była brudno różowa i jakby poplamiona czymś, co bardzo kojarzyło się z krwią. Na czarnej podłodze leżała skóra z szarego niedźwiedzia, któremu wydłubano oczy. Nie było tu okien. Tu i tam stały stare, pięknie rzeźbione czarne meble. Po prawej widzieliśmy szafę i komodę, po lewej biurko i regał z książkami oprawionymi w skórę. Prócz tego pełno było przykrytych czarnymi płachtami przedmiotów, które, tak jak wszystko tu, były pokryte już kilkumilimetrową warstwą kurzu. Tuż przed nami na podwyższeniu stała postać. Miała elfią urodę i czarne jak noc orle skrzydła. Jej równie ciemne włosy ułożone były w niedbały kok na samym czubku głowy. Nosiła długą, atramentową suknię z atłasu, która zakrywała całe jej ręce i większość szyi. Całości dopełniały bystre, zimne czerwone oczy, którymi nas mierzyła. To była ona, Pani Różowego Lasu, Florinda… - Dzi-dzień dobry? – wydukał Seba. Florinda tylko się zaśmiała.

Dwie Dusze #31

'RÓŻOWY PAŁAC' Przeszliśmy brukowanym chodnikiem przez piękny ogród. Wydawał się być idealnie czystym, uporządkowanym. Każde źdźbło trawy musiało mieć odpowiednią długość i wyginać się w odpowiednią stronę. Na bruku nie leżał nawet listek. Ta sztuczność przyprawiała mnie o dreszcze. Miałam ochotę cofnąć się i uciec. Nikogo prócz nas nie mogłam dostrzec. Kiedy stanęliśmy pod wielkimi wrotami, wykonanymi z naturalnie różowego drewna, same się otworzyły. Weszliśmy do hallu. Był cały z różowawego marmury z dekorami z turkusu. Po środku został rozłożony turkusowy dywan. Wzdłuż długiego korytarza znajdowały się kolumny, stoliki z różnymi drogimi przedmiotami i wazonami, i obrazy, przedstawiające Elfy, grające na instrumentach. Nie było okien. Na końcu korytarza znajdowały się kolejne drzwi, tym razem wykonane z turkusu. Płaskorzeźbami przedstawiono na nich sceny bitew. Tu i tam Elfy zabijały przedstawicieli innych ras. Jednak nigdzie to Elf nie zostawał nawet dotknięty mieczem, st