Dwie Dusze #33
"NASZA RZECZYWISTOŚĆ"
Szybko
wysunęłam się zza komody i ujrzałam Florindę celującą swoją różdżką w Sebę,
który leżał na ziemi i zwijał się z bólu. Czarownica już podnosiła rękę, by
wymierzyć kolejnym zaklęciem bolesny cios. Jednak byłam szybsza. Cisnęłam w
nią pomarańczowym kryształem. Myślałam, że co najwyżej odwróci to jej uwagę.
Jednak syknęła cicho. Najwyraźniej to ją zabolało. Odwróciła się w moją stronę
z podniesioną ręką. Patrzyłyśmy się chwilę sobie w oczy. Tuż za nią Seba wstał
i pokazał mi kolejny kryształek tuż obok nogi wiedźmy. Zrozumiałam, co ma na
myśli, ale nie potrafiłam wymyślić jak przechwycić pomarańczowy drobiazg.
-
Czemu to robisz? – spytałam, by zyskać na czasie.
-
A co cię to obchodzi?! I tak zaraz zginiesz! – syknęła.
-
Wolałabym umrzeć, wiedząc czemu umarłam – odparłam, rozpaczliwie szukając w
głowie planu.
-
Jesteś niebezpieczna, skoro odkryłaś Różowy Las. Niewielu ludzi tu zagląda. Rzadko
zdarza się, by ktoś potrafił przejść przez Mur Rzeczywistości, rozumiesz?!
-
Czym jest Mur Rzeczywistości? – spytałam. Czułam, że już wiem, co muszę zrobić.
-
Murem, który oddziela rzeczywistość ludzką od rzeczywistości magicznej.
-
A rzeczywistość magiczna to nie jest po prostu twór wyobraźni? Jakichś chorych
ludzi? – zaczynałam się bać.
-
Jak śmiesz tak mówić?! – wycelowała we mnie różdżkę. – Myślisz, że jak jesteś człowiekiem,
to tylko twój świat się liczy? Uznajesz, że nie ma innych? Mylisz się. Prócz
twojego świata istnieje jeszcze wiele wiele innych i to często piękniejszych od
twojego. Są nawet takie, w których nie ma smutku, cierpienia, zła i wojen. Zaś
w twoim jest pełno okrucieństwa i żalu! I nadal go tak uwielbiasz?! Nie
rozumiesz, że przechodząc przez Mur naruszyłaś równowagę światów?! – zaczęła płakać.
Opuściła różdżkę.
-
Czemu płaczesz? – szepnęłam cicho.
-
Bo ja tak bardzo chciałabym też przejść przez Mur, ale nie mogę – załkała.
-
Czemu?
-
Tylko osoby, które chcą zrobić coś dla swojego świata, mają odwagę i motywację,
mogą przez niego przejść… ja tak nie umiem… - spuściła głowę. W tym momencie
moje plany wydały mi się idiotyczne. Chciałam sprawić jej ból… jak ja mogłam…? –
Dlatego muszę cię zabić!
Diamentowa Róża
[prawa autorskie zastrzeżone]
------------------------------------------------
Tym razem trochę więcej monologów i wyżaleń.
To prawda, że istnieje wiele światów. Każdy z nas ma taki jeden, tylko swój. Taki w którym decyduje o wszystkim. Czasem jest tam różowo, a innym razem szaro. Niekiedy wystarczy jedna osoba, by go wywrócić do góry nogami. To właśnie w swoim świecie spełniamy marzenia, żyjemy i czujemy. To właśnie w nim jesteśmy sobą, nikim innym. Rzeczywistość jest tylko połączeniem wszystkich naszych światów. To my wszyscy razem ją tworzymy.
Pozdrawiam :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy komentarz dodaje więcej sensu temu, co tu robię.
Dzięki, że jesteś :)