Opowiadania i sceny bez ładu i składu #38

Hej, Dziś przychodzę z wierszem, napisanym na Literkową Bitwę na Rymy, która miała miejsce już jakiś czas temu. Co to Literkowa Bitwa na Rymy? Chodzi o napisanie wiersza w wyznaczonym terminie. Ma się narzucony temat. Tym razem był dość długi. Chodziło o interpretację tego cytatu: „Życie, z Bogiem, czy bez niego, z nadzieją, czy bez niej, to droga bez końca i początku, droga, która wiedzie po śliskiej krawędzi olbrzymiego, blaszanego lejka. Większość ludzi nie zauważa, że chodzą w kółko, niezliczoną liczbę razy mijają ten sam punkt na śliskim, wąskim brzegu. Ale są tacy, którym przydarza się osunąć. Spaść. I wówczas koniec z nimi, nigdy już nie wrócą na krawędź, nie podejmą marszu. Suną w dół, do chwili, gdy wszyscy spotkają się w wylocie lejka, w najwęższym miejscu. Spotkają się, ale tylko na krótką chwilę, bo dalej, pod lejkiem, czeka na nich otchłań". Miłego czytania ;) ******************************************************************* Świat jest wielki, a my ciągle się...