Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #38

Obraz
Hej, Dziś przychodzę z wierszem, napisanym na Literkową Bitwę na Rymy, która miała miejsce już jakiś czas temu. Co to Literkowa Bitwa na Rymy? Chodzi o napisanie wiersza w wyznaczonym terminie. Ma się narzucony temat. Tym razem był dość długi. Chodziło o interpretację tego cytatu:  „Życie, z Bogiem, czy bez niego, z nadzieją, czy bez niej, to droga bez końca i początku, droga, która wiedzie po śliskiej krawędzi olbrzymiego, blaszanego lejka. Większość ludzi nie zauważa, że chodzą w kółko, niezliczoną liczbę razy mijają ten sam punkt na śliskim, wąskim brzegu. Ale są tacy, którym przydarza się osunąć. Spaść. I wówczas koniec z nimi, nigdy już nie wrócą na krawędź, nie podejmą marszu. Suną w dół, do chwili, gdy wszyscy spotkają się w wylocie lejka, w najwęższym miejscu. Spotkają się, ale tylko na krótką chwilę, bo dalej, pod lejkiem, czeka na nich otchłań". Miłego czytania ;) ******************************************************************* Świat jest wielki, a my ciągle się

Dwie Dusze #83

Obraz
Poprzednia część 'PRZECIEŻ...' Wszystko przysłoniła czarna mgła.          W sercu odczuwałem wyjątkowe ciepło. Takie, jakiego jeszcze nigdy nie czułem.          Podszedłem do kolejnych obrazów. Żaden mnie szczególnie nie zaciekawił. Przedstawiały bardzo podobne sceny. Tu Hana odrabia lekcje, tu je obiad, a tam dalej ogląda telewizję. Uśmiechnąłem się. Na jednym z obrazów były drzwi pokoju Hany. Coś mi mówiło, że to ważne dla mnie wspomnienie. Pchnąłem namalowane drzwi i przeszedłem nimi do dobrze znanego mi pomieszczenia. Meble pozostały te same, ich układ też. Jedynie ktoś zdarł tapetę i pomalował ściany na niebiesko. Na półce znalazły się tomy o większej grubości.          Najbardziej zmieniła się właścicielka tego przybytku. Na moje oko miała już jedenaście lat. We włosy, które spięła w koński ogon, powplatała koraliki i kolorowe sznurki. Właśnie weszła do pokoju, rzuciła czarny plecak pod biurko i położyła się na łóżku. Intensywnie nad czymś myślała. Jej str

Opowiadania i sceny bez ładu i składu #37

Obraz
"MIŁOŚĆ MIESZKA W SZAFIE" Dziś pierwszy września. Otwieram szafę i wyciągam czarną spódnicę. Kątem oka widzę czarno-białe zdjęcia i rysunki, przyklejone taśmą do drzwi. Mimowolnie się uśmiecham. Każde przedstawia innego mężczyznę i zawiera w sobie odmienną historię. Pierwszy wisiał tu pewien krasnolud, który zginął w jednej z bitew, okrutnie usunięty przez autora książki. Jego losy spisał potem włamywacz, który złamał stereotypy. Jednak dopiero w mojej głowie okazało się, że ktoś rzucił jakiś tragiczny czar i wszyscy zapomnieli o pewnej czarodziejce. Król Samotnej Góry zawdzięcza jej życie, za które zapłacił, oddając jej swe serce. Następny pojawił się jego kolega, z książki obok. Również król, który powrócił na tron. Człowiek i elf. Czy to nie romantyczna historia? Szkoda, że przez zaklęcie wszyscy zapomnieli, że nie miałaby miejsca, gdyby nie srebrzystowłosa dziewczyna stęskniona za ukochanym. Minęło trochę czasu i zawisło ich więcej. Chłopak, na którego pr