Opowiadania i sceny bez ładu i składu #75
"BÓG"
- Dlaczego nie wierzysz w Boga? - spytał ksiądz.
Przebywali w tym dusznym pokoju zaledwie kilka minut, a ona już miała dość. Siedzieli na dwóch twardych krzesłach naprzeciw siebie. Jego twarz wzbudzała wrażenie, że można mu powiedzieć wszystko, zaufać. W końcu był przedstawicielem Boga na ziemi. Z jego ust miało spływać dobro.
- Dlaczego? - powtórzył łagodnie.
Nie odpowiedziała. Dla niej to było oczywiste, ale zarazem bardzo prywatne. Nie pomagała świadomość tego, dlaczego tu jest. Przez mamę. Ta kobieta wraz z resztą rodziny modliła się o nią co wieczór. O to, by uciekł z niej diabeł, który ponoć ją opętał.
- Powiedz mi, dlaczego uważasz, że Boga nie ma?
- A dlaczego pan uważa, że jest? - odparła, pierwszy raz patrząc mu w oczy. Nie spodziewał się, że się odezwie, a tym bardziej, że będzie tak bezczelna.
- Bo wierzę w Niego.
- A na jakiej podstawie?
- Chociażby Biblii.
- To książka. W dużej mierze inspirowana tym, co już było w islamie przed naszą erą.
- Została napisana przez natchnionych przez Ducha Świętego.
- Ręką człowieka. A ludzie potrafią oszukiwać.
Teraz był już pewien, że to będzie ciężka dyskusja. Wcześniej tylko przypuszczał.
- Popatrz, gdyby Boga nie było, jakim cudem tyle tysięcy ludzi by w niego wierzyło przez stulecia?
- Równie dobrze można zapytać, dlaczego w takim razie tylu nie wierzy. A poza tym, nie powiedziałam, że go nie ma, tylko że w niego nie wierzę.
Jego twarz stężała. Nie rozumiał.
- Bo widzi pan, może On jest i może dał ludziom niebo, ale... może miał dobre intencje, ale tacy jak my potrafimy utrudnić sobie wszystko, nawet drogę do Zbawienia. Lubimy przekombinować. Wszystko. Dlatego już nie wiem, czy Bóg jest, czy go nie ma; czy w niego wierzę, czy nie.
Jej głos był monotonny, bez emocji. Próbowała się odizolować od tego, co mówiła. Zdystansować. Ona była jednym, jej słowa drugim. Chciała być obiektywna, wypowiadając subiektywne myśli.
Tak właśnie pojmowała Boga i wiarę. Jako spójny zbiór przeciwieństw.
Diamentowa Róża
[prawa autorskie zastrzeżone]
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy komentarz dodaje więcej sensu temu, co tu robię.
Dzięki, że jesteś :)