Sen #5

'HASŁO'
Dziewczyny zbiegły na dół z magnesem w ręce i popędziły do chłopców. Wszyscy za nimi patrzyliśmy za nimi, a mnie na usta cisnęły się trudne do powiedzenia słowa. Wreszcie zapytałam:
- Tylko skąd weźmiemy jedzenie?
- Ze skle…aha… - zasmuciła się Kame.
- Dobrze mówisz. Ze sklepu – popatrzyła na nią Rika.
- Jak? – spytałam wyjątkowo zdziwiona.
- Normalnie. Wejdziemy, weźmiemy z półki i pójdziemy do kuchni gotować – wyjaśniła.
- Ale to kradzież – zauważyła Kaśka.
- Przestań. To jak mamy przetrwać? Jeśli z kilku sklepów zniknie troszkę jedzenia, nikt się nie zezłości. Przecież to od nas zależy istnienie ludzi – wytłumaczyła Netka.

Miała rację. Dopiero albo już zrozumieliśmy, że tylko od nas zależy przetrwanie gatunku ludzkiego. Do szkoły weszli Alfa i Omega, czyli Janek i Franek. Byli zawsze najlepiej poinformowani, więc te przezwiska przylgnęły do nich.Tym razem sytuację objaśniły Lena i Laura.
- Jesteście pewni, że jesteśmy ostatnimi ludźmi na globie? – spytał Omega. – Próbowaliście się kontaktować na przykład z Anglią?
- Nie… - przyznałam.
         Sięgnęłam po pęk kluczy. Wzięłam głęboki oddech i ruszyłam w stronę  sali informatycznej. Nikt się za mną nie ruszył, z czego się nawet ucieszyłam. Znajdowała się na pierwszym piętrze.
- Który klucz jest do tych drzwi? – spytał mnie Seba. Przestraszyłam się, bo myślałam, że jestem sama.
- Nie wiem.
Wzięłam pierwszy lepszy kluch i wsunęłam go w dziurkę od klucza. Okazało się, że pasuje. Nie zrobiło to na mnie wrażenia, ale Seba był wyraźnie zdziwiony. Otworzyłam drzwi na oścież. Z wnętrza powiał chłód. Weszliśmy do sali o białych ścianach z pomarańczowymi żaluzjami. Na środku ustawiono kilka ławek w wyspę. Dookoła stało siedemnaście stanowisk komputerowych dla uczniów, po prawej stronie od drzwi pod tablicą dla nauczyciela z drukarko-kserokopiarką. Usiadłam przy stanowisku „1”. Włączyłam komputer, a potem monitor. Program operacyjny poprosił mnie o wpisanie hasła.
- Jakie było? – wskazałam głową na monitor.
- A nie „uczeń1”?
Wpisałam podane przez Sebę hasło, ale nie przeszło.
- Usiądź do swojego stanowiska. Gdzie zazwyczaj siedzisz? – spojrzałam na niego.
Seba spojrzał na mnie znacząco. Odsunęłam się na krzesło przy „dwójce”, a on przycupnął tam, gdzie ja siedziałam jeszcze sekundę temu. Wpisał hasło, ale komputer powiedział że jest nieprawidłowe.
Wtedy ja podeszłam do „dziesiątki” i w pośpiechu włączyłam urządzenia. Wpisałam hasło: uczeń10. Ono też nie działało. Tknięta przeczuciem zajrzałam za komputer, ale szybko tego pożałowałam. 
Diamentowa Róża
[prawa autorskie zastrzeżone]
----------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za tą przerwę, ale nie miałam siły i ochoty pisać. Wiele się w moim życiu zdarzyło i... ten rozdział dedykuję Natalii Dębskiej, czyli nożowi bojowemu i przyjacielowi Tajfuna. Pozdrawiam :) 

Komentarze

Przeczytaj też...

Ed Sheeran - Galway Girl - tłumaczenie pl

lil happy lil sad - Let me die - tłumaczenie PL

Maroon 5 - Girls Like You ft. Cardi B - tłumaczenie PL