Recenzja #1 - "Starter"
źródło |
Podstawowe dane:
tytuł: Starterautor: Lissa Price
strona internetowa autora: http://www.lissaprice.com/
ilość stron: 400
ilość rozdziałów: 30
cena (na okładce): 34,90 zł
gatunek: sci-fi
narracja: pierwszoosobowa
Opis fabuły:
Szesnastoletnia Callie żyje na ulicy wraz ze swoim siedmioletnim, chorym braciszkiem Tylerem i przyjacielem Michaelem. Cała trójka straciła rodziców, jak wszyscy nastolatkowie, w wyniku wojny bakteriologicznej w Stanach. W całym USA nie ma ludzi między szesnastym, a sześćdziesiątym rokiem życia. Dzieci, młodzież oraz staruszkowie zostali zaszczepieni, dzięki czemu przeżyli.
Callie, chcąc pomóc bratu, wyrusza do siedziby Prime Destinations, by wynająć swoje ciało i zarobić dość dużą sumę na lepsze życie. Kto by pomyślał, że wszystko tak bardzo się skomplikuje przy trzecim wynajmie...
Moja opinia:
Pomysł na książkę - super. Zwroty akcji, kolejne problemy i jeszcze więcej problemów, duża ilość na prawdę dobrze wykreowanych bohaterów i wątek miłosny - to wszystko sprawiło, że zakochałam się na początku w tej książce. Jednak... nie potrafiłam utożsamić się z Callie. Czasami wydawało mi się, że wnioskuje coś, mimo, że nie miała prawa do tego. Jakby znała dalszy ciąg książki, była wszechwiedząca. Z drugiej strony, miała momenty, gdzie dało się odczuć, jakby była niedorozwinięta. Nie wiem, jakoś czułam, że jest tylko słowami na papierze, nie potrafiłam się wczuć, wejść w jej skórę. I chętnie przyczepiłabym się do zakończenia, które mnie osobiście, wydaje się zbyt bajkowe i nierealne, za idealne. Choć kilka informacji mną wstrząsnęło na ostatnich stronach.
Książka nie pozostawiła po sobie tego "wow". Nie mam tzw. "kaca książkowego". Skończyłam ją wczoraj, a nie czuję fascynacji tym światem, mogłam spokojnie położyć się spać, nie myśląc, jak dołożyć do tej fabuły swoje trzy grosze, jak to mam w zwyczaju. Ani razu podczas czytania, nie wzruszyłam się, nie przeżywałam tego. Zaraz po skończeniu tej recenzji mogę brać się za kolejną pozycję z regału. Pozostało mi tylko takie "meh".
Ocena:
(na 10 gwiazdek)
⭐⭐⭐⭐⭐
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy komentarz dodaje więcej sensu temu, co tu robię.
Dzięki, że jesteś :)