Sen #20
'NIEDOSZŁY OSTATNI POST' Następny tydzień minął normalnie. W sylwestra siedzieliśmy do białego rana i tańczyliśmy. Nie odzywałam się do Seby, aż do pierwszego stycznia… Siedziałam jak co dzień w bibliotece i szukałam czegoś ciekawego. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi, a po chwili zza regału wyłonił się Sebastian. - Musimy pogadać – powiedział. Zasiedliśmy przy stole. - Musimy coś zrobić. Żyjemy tak już dwa miesiące. Musimy znaleźć sposób na przywrócenie dorosłych – zaczął. - Wiem… - wyszeptałam. – Ja… nie… mam… pomysłów… - czułam, jak powietrze nie może się wydostać z moich płuc. Ciężko oddychałam. - Wszystko w porządku? – spytał, a ja pokręciłam głową. Zapadła ciemność… [prawa autorskie zastrzeżone] -------------------------------------------------------------- Tym razem krótko, ale niestety tak musi pozostać. Ten post miał być ostatnim napisanym przeze mnie na tym blogu, jednak... sytuacja się zmieniła i mam zamiar dalej tu pisać, pomimo