Dwie Dusze #60
"SENOMIERZ"
Dopiero teraz coś do mnie dotarło. Ile czasu minęło odkąd
opuściliśmy szkołę? Otarłam łzy i w błyskawicznym tempie schowałam lusterko do
etażerki, która stała obok łóżka. Chwyciłam za niewielki zegar w kształcie
chmury, który wisiał nad moim łóżkiem. Był to senomierz. Mierzył ile czasu śpię
każdego dnia, jaką długość mają moje sny i jak często pojawiają się mary z
odpowiednich kategorii. Przydawał się Tisowi, gdy miałam zły humor. Mówił też,
że dzięki temu wiele dowiaduje się o mnie i mojej mocy. Nauczył mnie się nim
posługiwać. Miał osiem tarcz, ponieważ tutaj tydzień miał właśnie osiem dni. To
tego z tyłu znajdowała się klapka. Gdy się ją otworzyło, znajdowało się małą,
srebrno-złotą kartkę. To na niej senomierz zapisywał wszystkie dane. Coś jak
twardy dysk w komputerze. Arkusz był złożony na cztery, a gdy się do rozłożyło,
pokazywał się obraz interaktywny bardzo podobny do ekranu tableta. Znając
urządzenia dotykowe z mojej rzeczywistości, szybko załapałam, gdzie mogę co
znaleźć. Bez problemu znalazłam „czas spania podany w godzinach (60 minut)”.
Czytałam po kolei wszystkie liczby. Wahały się między siódemką, a dwunastką.
Żadna się nie wyróżniała. Teraz wszystko było dla mnie jasne.
Powiesiłam zegar
na ścianę i odstawiłam księgę z zaklęciami na regał za pomocą prostego
zaklęcia. Usiadłam na stole. Wiedziałam, że zaraz wejdzie Tis, by zapytać mnie
ze swoją poważną miną, jak spałam i nie zważając na moją odpowiedź, przyjrzy się
senomierzowi. Czasem mnie to denerwowało. Znałam tylko „Tisa w pracy”, czyli
Fortisa, poważnego czarodzieja, który skupia się głównie na swoich obowiązkach.
Tylko przez te pierwsze dni był Tisem, zwykłym chłopakiem, który zna słowo „zabawa”.
Szkoda, że to się już skończyło.
Moje rozważania
przerwał mój nauczyciel we własnej osobie, który wszedł bez pukania do mojego
pokoju, nazywany przez niego Smnatą. Powstało to od połączenia dwóch słów: snu
i komnaty. To tu działy się z młodym czarodziejem najpiękniejsze rzeczy, czasem
się też tu uczyłam. Podobno każdy mieszkający tu uczeń, widział ją zupełnie
inaczej. Jego wyobraźnia i moc ją zmieniały. Doznałam tego sama.
Diamentowa Róża
[prawa autorskie zastrzeżone]
----------------------------------------------------
Pierwszy post w nowym roku! Życzę Wam wszystkiego dobrego i spełnienia marzeń :)
Pozdrawiam :)
Pierwszy post w nowym roku! Życzę Wam wszystkiego dobrego i spełnienia marzeń :)
Pozdrawiam :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy komentarz dodaje więcej sensu temu, co tu robię.
Dzięki, że jesteś :)