Opowieść Mirty Fenix #25
'SALAZAR'
W tym czasie
Mirta znalazła się na starym cmentarzu. Tu i tam stały groby. Było już ciemno,
ale nie padało. Od razu rozpoznała tę scenerię – to był cmentarz, na którym
pochowano ojca Voldemorta… Poczuła, jak po jej plecach przechodzi dreszcz.
Dopiero po chwili zrozumiała, że tuż za nią stoi jej kuzyn. Odwróciła głowę i
poparzyła na niego.
- Po co mnie
porwałeś? – spytała z miną wielkiej damy.
- A co cię to
obchodzi? – odparł, wzruszając ramionami.
- Chyba jako
ofiara mam prawo wiedzieć?
- A! No tak.
Małe przeoczenie – uderzył się w czoło otwartą dłonią. – Ale wpierw muszę cię
związać.
- Ale…
dlaczego?
- Bo tak –
odpowiedział chłopak.
Po chwili
dziewczynka była już skrępowana. Jej kuzyn w jakieś dwie minuty związał ją tak, że nie mogła nawet
poruszyć małym palcem.
- Teraz mi
powiesz? – zniecierpliwiła się Mirta.
- Dobrze. Wyobraź sobie, że jestem kimś wielkim
i mam misję. Jestem twoim kuzynem. Tak samo jestem synem Czarnego Pana – zaczął
swoją opowieść chłopak. – Mam na imię Salazar. Po Salazarze Slytherinie. I wiem
więcej niż ci się wydaje. Wiem, że jesteś lempatą. Ja to wiem! I wiem jeszcze
jedno. Potrzebuję cię.
- Ale po co?
- Masz moc,
której potrzebuję.
- Do czego? Po
co ci ona? – zezłościła się Mirta.
- Muszę
przywrócić życie memu ojcu – odpowiedział grobowym głosem Salazar, a gdzieś w
oddali zawył wilk.
- Ha! To masz
problem. Ja tego nie umiem zrobić. A nawet gdybym umiała, to bym nie spełniła
twojego życzenia – odpowiedziała dziewczynka.
- Ależ
spokojnie. Umiesz. Musimy tylko odkryć jak to robisz – uśmiechnął się pod nosem
syn Toma Riddle’a.Czy Mirta naprawdę może wskrzesić Lorda Voldemorta, a jeśli tak czy też innych?
Czy Salazar wypełni swoją misję?
Czy zło znów zaatakuje?
Kiedyś się dowiemy...
Diamentowa Róża
[prawa autorskie zastrzeżone]
-----------------------------------------------------------------------
Tym razem trochę krótko, ale zwięźle i na temat. Zapraszamy do odwiedzania naszego bloga :) A może tak komuś zadedykujemy następny rozdział? Dedykuję go Wam, najwspanialszym czytelnikom na Ziemi. Pozdrawiam :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy komentarz dodaje więcej sensu temu, co tu robię.
Dzięki, że jesteś :)