Opowiadania i sceny bez ładu i składu #77
"ONE MORE LIGHT" Zgasło kolejne światło, przepaliła się żarówka. Co z tego? Ulice i tak oświetlają latarnie, a reflektory samochodów przecinają ciemność jak srebrne miecze płaszcz z czarnego aksamitu. Z okien sączy się żółtawy blask. Wciąż jest jasno. Nikogo nie obchodzi to, że gdzieś zapadła ciemność. Ale, gdy wszystko ogarnie mrok, (on) wyciągnie świecę. Będzie ona obchodzić wszystkich. Nikt nie lubi, gdy jest ciemno. Więc (on) powinien ją zgasić lub oddać, podzielić się. Bo każdy powinien mieć światło, widzieć wszystko w kolorach. (on) Odda ją, ale zgaszoną. Bo wie, że wystarczy wyjść spod drzew, by zobaczyć jak jasno świecą gwiazdy. ----------------------------------------------------- Wiem, że dziś krótko, ale zdecydowałam, że to "opowiadanie" zasługuje na oddzielny post. Napisałam je 6 dni po śmierci Chestera Benningtona, wokalisty Linkin Park (teraz widać, ile postów mam na zapas) ku jego pamięci. Jest dla mnie bardzo ważne. Żałuję, że aż do 20 lipc