Challenge #6 - 13 XI 2015 - 'Pesel'
"PESEL"
Odkąd
pamiętam, chciałam być kimś wielkim, zrobić coś ciekawego, coś, dzięki czemu
zostanę zapamiętana. Próbowałam wielu rzeczy.
W młodości
pisałam wiersze, które po latach traciły sens. Potem zajęłam się malarstwem.
Nie miałam za grosz talentu i cierpliwości. Zaczęłam grać na instrumentach, ale
czułam, że to nie to. Także starałam się śpiewać, choć wychodziło mi to
fatalnie. Po studiach zaczęłam nawet szukać skarbów. Nigdy nic nie znalazłam,
prócz miłości. Wzięłam ślub i poczęłam komponować, co było jednym wielkim
nieporozumieniem. Potem próbowałam swych sił jeszcze w aktorstwie i chemii. To
też mi nie szło. Chwytałam się każdej możliwej pracy, by zobaczyć, czy to jest
właśnie moja droga. Za każdym razem kończyłam bez pracy. Nigdzie nie zostawałam
na długo. Mój mąż uważał mnie za wariatkę i się ze mną rozwiódł. Podróżowałam.
Byłam w naprawdę wielu miejscach. Potem byłam tak zdesperowana, że szukałam
swego miejsca w polityce. Chyba nie muszę mówić jak to się skończyło. W
archeologii również czekała mnie porażka, tak jak w informatyce.
Dziś mam
osiemdziesiąt lat. Nie zrobiłam w życiu nic, by zostać zapisaną na kartkach
papieru. Nie mam rodziny czy przyjaciół, nie miałam dla nich czasu. Nie mam dla
kogo żyć. Umrę lada dzień i nic na to nie poradzę. Będę kolejną datą narodzin i
zgonu, kolejnym numerem PESEL.
Będę
nikim.
Diamentowa Róża
[prawa autorskie zastrzeżone]
Komentarze
Prześlij komentarz
Każdy komentarz dodaje więcej sensu temu, co tu robię.
Dzięki, że jesteś :)